Nieoczekiwane wyjście
Nagranie ożyło, ziarniste, ale wystarczająco wyraźne, by pokazać to, co niemożliwe. Mężczyzna szedł spokojnie korytarzem, jakby był w pełni sił. Żadna osoba nie stanęła mu na drodze. Gracie patrzyła z niedowierzaniem, jak szedł z zamiarem, spokojny i niespieszny. Dokąd szedł i jakim cudem nikt go nie widział?

Niespodziewane wyjście
Krawędź kamery
Materiał filmowy podążał za nim tylko tak daleko. Na zewnątrz mężczyzna skręcił w prawo, po czym zniknął z pola widzenia, a kamery pozostały niewidoczne. Puls Gracie przyspieszył, gdy zobaczyła lukę. “Dzięki”, zawołała do strażnika, który już pędził do wyjścia. Wiedziała o miejscu tuż poza zasięgiem kamer, gdzie mógł się udać. Każda mijająca sekunda była cenna.

Krawędź kamery